Ten artykuł, to początek naszego cyklu o miejscach kultowych na mapie Wrocławia. Przypominajka dla zapominalskich i ukłon w stronę starych wyjadaczy 🙂 Na pierwszy ogień wzięliśmy pod lupę Osiem Misek, dlatego tego wyzwania nie mógł się podjąć nikt inny niż Natalia! 😉
A zatem to ja, Natka! Wstęp już był, dlatego teraz czas na mniej oficjalne parę słów ode mnie i o całym zamówieniu. 👇
Zacznę od tego, że Miski na Włodkowica to było kiedyś moje TOP OF THE TOP 🏆 we Wrocławiu i zabierałam tam każdego znajomego, który mnie odwiedzał. Dlaczego kiedyś? Niestety odkąd nie mają w lokalu pad thaia, moje serce krwawi i musiałam ruszyć w poszukiwaniu ich następców. 😔
Nie ukrywajmy, mamy to szczęście, że Wrocław jest turbo bogaty w świetne restauracje, co chwilę otwierają się znane koncepty jak i zupełnie nowe miejsca – dlatego nieco zapominamy o tych, którzy funkcjonują na tym rynku już parę lat. Parę, a dokładnie 6 lat!🎂 Niedawno cała ich ekipa świętowała swoje szóste urodziny, a na fejsie zawrzało od konkursów i promocji.
Przejdźmy już do zamówienia, żeby nie zanudzać!
Ochota na makaron spowodowała, że składałam zamówienie z foodtrucka przy Borowskiej, co okazało się dobrym pomysłem, bo jedzenie przyjechało już po 30 minutach! ⏰
Na moim paragonie znalazły się: sajgonki, bao z krewetką grillowaną, pad thai z kurczakiem i deser mango marakuja. Koszt 81zł 💸
▪️ Zaczynamy od przystawki – sajgonki🥢, cytując z ich strony:
“smażone ciasto tajskie popiah z mięsem wieprzowo-wołowym, grzybami mun, makaronem sojowym, prażonym sezamem i warzywami: marchew, kapusta pekińska, cebula, z sosem słodko-pikantnym”,
Fajna opcja na przystawkę! Mimo dowozu bardzo chrupiące i co najważniejsze – nie ociekają tłuszczem!! W zestawie dostajecie sos, który na pierwsze wrażenie może wydawać się zbyt kwaśny, powiedziałabym że to coś limonkowo-czosnkowego, ale w połączeniu z sajgonką ładnie przełamuje całość. 👌
▪️ Następna wleciała buła z krewetą 🦐 – miałam ochotę na tę w panko, ale w Foodtrucku jej nie ma, więc wybrałam grillowaną.
Jeśli ktoś z Was był kiedykolwiek w miskach, to z pewnością próbował pulled porka, tego nie można pominąć❗ Okazuje się, że moje bao jest identyczne w składzie za wyjątkiem mięsa, dlatego tutaj nie muszę za dużo wypisywać. Dobra alternatywa, jeśli szarpana wieprzowina się komuś znudziła. 😉
Maślana buła, chrupiąca krewetka, kwaśne ogórki, ostre chilli (którego połowy się pozbywam przed zjedzeniem), mnóstwo szczypioru, orzeszki i sos koktajlowy.
Tak powinien brzmieć w skrócie przepis na bao idealne. Rozpływa się w ustach i chociaż porcja jest mniejsza (cena też) niż w lokalu, to po zjedzeniu tego mój żołądek był już pełen. 😍
▪️ Przedostatnie danie, czyli pad thai. 🥡
Ten mój długo wyczekiwany i wytęskniony miskowy pad thai.
No i tu małe zdziwienie, nie wiem czy zapomniałam tamtego smaku, kiedy na Włodka był podawany pad thai z mini sałatką czy zmieniły się przez ten czas moje kubki smakowe. 🤷♀️
Był bardzo smaczny, porcja gigantyczna (choć pudełeczko niewielkie, to ciężkie jak cholera), jak zwykle ukochane nerkowce na wierzchu, ALE wydawał mi się bardziej czosnkowy niż zwykle… aż dziwne, że mi to przeszkadzało, bo akurat ja czosnek mogę jeść na surowo!🙈 Niemniej jednak, ogólne wrażenie pozytywne.
▪️ Chwila przerwy i czas na deser. 🧁
Całkiem spory słoiczek a w nim lekki, kremowy i puszysty mus. Pianka mango-marakuja z limonką, kokosem i musem z ananasa okazała się nie do przejedzenia przez jedną osobę! Deser mnie zaskoczył, bo spodziewałam się nieco innej konsystencji. Przypominał wegański jogurt kokosowy, za którym nie przepadam, ale całość okej – nie przesłodzone, fajne zwieńczenie kolacji.
Całe zamówienie pochłonięte przez 2 dziewczyny, ale tak do granic wytrzymałości żołądka🙈, więc taki zestaw swobodnie wystarczy dla dwóch osób.
Podsumowując, 8 misek ciągle trzyma swój poziom i dają radę w tym całym gastro świecie. Żałuję tylko, że na Borowską nie jest mi po drodze, a niestety Włodkowica bez padthaia mnie nie ciągnie do siebie swoimi zamiennikami.
A Wy kiedy ostatnio odwiedziliście Miski❓ A może macie na myśli inne kultowe miejscówki❓
szybki dowóz
atrakcyjne ceny
duże porcje
przeciętny deser