Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem nieco staroświecka i bardziej mi po drodze do grzebania w starych obyczajach, niż do popularnych trendów🙈, dlatego dzisiaj przychodzę do Was z małą zajawką życia w stylu „slow life” 🍃
Mowa tu o SOKU Z BRZOZY!🌳💧 Jak to? Co to? O co chodzi?
Sok z brzozy jest bezbarwnym płynem o lekko słodkawym smaku. To ekstrakt ze składników odżywczych transportowanych od samych korzeni , aż po pąki i liście. W 95% składa się z wody, a pozostałe 5% to minerały i witaminy.

👩🏫Jeśli nigdy nie mieliście z tym styczności, to przytoczę Wam trochę oficjalnych informacji na ten temat. Sok z brzozy zawiera m.in. bioaktywne komponenty, aminokwasy, kwas asparaginowy, potas, magnez, miedź, żelazo, fosfor, wapń, cynk, witaminy z grupy B, witaminę C.
Brzmi bardzo zdrowo i taki też jest! Ten cenny płyn robi dla naszych organizmów same dobre rzeczy:
👉wzmacnia odporność,
👉łagodzi bóle reumatyczne,
👉działa przeciwbólowo i przeciwgorączkowo,
👉przeciwdziała anemii,
👉wspiera pracę układu krwionośnego,
👉działa moczopędnie,
👉łagodzi dolegliwości ze strony układu pokarmowego,
👉wspiera funkcjonowanie wątroby,
👉poprawia stan skóry i włosów,
👉wspiera walkę z nadpotliwością.
Lista zalet jest jeszcze dłuższa, ale wybrałam te najważniejsze właściwości. Można by pomyśleć, że to rozpiska jakiegoś nowego leku „na wszystko” z telezakupów😂, a to czysta natura, którą mamy w zasięgu ręki.🙏

Do sedna, wiecie już dlaczego warto ten sok pić, ale teraz jak go pozyskać?
🌳 PROSTA SPRAWA! Będziecie potrzebować pięknej brzózki, taka o średnicy ok. 20-30cm powinna być odpowiednia, wiertarki, rurki lub wężyka i naczynia do którego zbierzecie sok.
Nawiercamy w korze otwór o głębokości ok. 3cm i tym prostym krokiem zauważamy, jak sok samoczynnie zaczyna płynąć. W wywiercone miejsce wkładamy naszą rurkę i przymocowujemy naczynie do drzewa – i tyle, teraz pozostaje czekać. ⏳ Są takie dni i drzewa, z których płyn trzeba będzie zebrać tego samego dnia, a z innych dopiero kolejnego, musicie sprawdzić to na własnej skórze.
💡Doczytałam w sieci, że bezpiecznie dla drzewa jest zebrać ok. 1.5l soku z jednego pnia, a po zbiorach nie zapomnijcie zatkać otworu, np. kawałkiem gałązki!
❕Nie jestem specjalistką, przekazuję Wam własne doświadczenia, więc jeśli macie swoje metody, to chętnie je poznam❕
Jeśli zainteresował Was ten temat, to lepiej się pospieszcie ze zbiorami, bo czasu jest na to mało – od ustąpienia mrozów, czyli na przełomie marca i kwietnia aż do pojawienia się pierwszych liści 😉
Z wiekiem coraz bardziej zaczynam się interesować takimi naturalnymi specyfikami👩🦳, dlatego bardzo możliwe, że pojawią się kolejne wpisy w tym klimacie 👌
Dajcie znać czy piliście kiedyś wodę brzozową lub sami ją pozyskiwaliście!