Szukałem wczoraj czegoś na wieczór. Bez konkretnego planu postanowiłem sprawdzić aplikację do zamawiania jedzenia i zamówić coś co może mnie zaskoczyć. Podczas scrollowania zobaczyłem bardzo ładne zdjęcie – a że jestem wzrokowcem to samymi fotami już złapałem haczyk.
Wybór padł na Rumbar – lokal w centrum Wrocławia z bułami / bowlami i ciekawymi dodatkami w ofercie.
W skład zamówienia wchodziły:
🐖 May the PORK be with you! – 33 zł
🧀 CaliCORNication – 36 zł
🐖 Cubano Sandwich – 33 zł
🥑 Holy Guacamoly – 15 zł
🍢 Corn Dog! – 15 zł
🍟 Frytki z parmezanem – 11 zł
Smażone okienka – 6 zł (my dostaliśmy w gratisie – za co dziękujemy)

👉 Zacznę od przystawek
Ciekawą propozycją w ofercie było smażone guacamole w panierce panko! Holy guacamoly – było naprawdę dobre. Panierka bardzo chrupiąca i wnętrze takie jakie być powinno. Kwaskowate, lekko słonawe z nutą papryczek.
Dodatkowo dostaliśmy w gratisie dwie paczuszki okienek smażonych w tłuszczu i z dodatkiem wędzonych przypraw – paprykę było czuć od razu. Podgląd niżej 👇


Corn dogi wleciały następne i powiem Wam, że był to mój pierwszy raz z tym amerykańskim fast foodem. Cieszę się, że spróbowałem go właśnie od Rumbar ponieważ mogę je opisać jednym słowem – klasa! 👏 Kiszone kiełbaski norymberskie świetnie oddały kwasowość przekąski, dodatkowo panierka, z której momentalnie złapałem smak curry. Myślę, że warto spróbować ponieważ się nie zawiedziecie.
Przejdźmy jednak do kanapek 🥪 – ponieważ to one grają role dań głównych. Każda z nich w maślanej bułce ale za to z innymi charakterami!

CaliCORNication – w skład tej bułki wchodziło: panierowane w cheetosach mac ‘n’ cheese, kremowa kukurydza, sos serowy, orzeszki ziemne, chorizo, Sriracha, szczypiorek
Brzmi jak dobry skład i taki właśnie był. Roboczo nazwałem ten zestaw amerykańskim ponieważ tak kojarzy mi się wnętrze tej buły. Miękkie pieczywo i kremowe wnętrze przeplatające się z papryczkami jalapeño dało bardzo fajne odczucia. Myślę, że jest to danie nawet dla osób, które lubią jedzenie pikantne ale nie ostre. Tylko warto pamiętać, że tłuszcze są tam w niezłych ilościach.

Cubano Sandwich dotarł przekrojony, dzięki czemu widać było poszczególne składniki: szarpane żebro, szynka wieprzowa, ementaler, ogórek konserwowy, sambal, musztarda.
Smak określiłbym jako chrzanowy i to bardzo! Ja jestem akurat osobą, której to nie przeszkadza, ale wrażliwych ostrzegam. Ogórek i ser złagodziły nieco charakter bułki – jednak mimo to, danie określam jako ostre (czuć je nawet chwile po zjedzeniu).

Dobra passa musi się kiedyś niestety skończyć i nastąpiło to w kolejnym daniu nazwanym – May the PORK be with you! z następującymi dodatkami: Szarpane żebro, ogórek, marchew, kiełki mung, jalapeño, kolendra, sezam, wasabi majo.
Połączenie nie zostawia złudzeń, że mamy do czynienia z wersją azjatycką. Osobiście lubię ten rodzaj kuchni, jednak to połączenie nie przypadło mi do gustu. Pokrojone w cienkie plastry marchew i ogórek więcej wnosiły wizualnie niż smakowo. Nawet trochę przeszkadzały, może wersja starta lub w innej formie dałaby inne odczucie. Przy pierwszym gryzie skojarzenie z sushi – możliwe, że to przez sos sojowy lub rybny. Na całość dania nie miałem już ochoty, szczególnie że został jeszcze jeden corn dog i wolałem wrócić do niego.
🏁 Podsumowanie 🏁
Całość zamówienia była bardzo fajna. Dobrze zapakowane i ciepłe w dostawie jedzenie, przekonało nas, że warto polecić to miejsce chętnym spróbowania czegoś nowego. Porcje jedzenia też były odpowiednie, da się najeść i to do syta! Do tego ciekawe smaki – chociażby corn doga do którego chętnie bym wrócił.

Dostawa bez opóźnień
Dobrze zapakowane i ciepłe jedzenie
Sprawiedliwe porcje
Odpowiednia cena
Ciekawy smak
Mało trafione połączenie "May the PORK be with you!"
Zbyt chrzanowa i ostra bułka "Cubano Sandwich"