Ostatnio ciągle słyszy się o tym, żeby nie jechać nad Bałtyk, bo zrujnuje to nasze portfele…
Tak się składa, że miałam okazję odwiedzić Międzyzdroje i sprawdzić czy to prawda!
Wybrałam się do mojej ulubionej i jednocześnie najlepszej (wg google i tripadvisor ) smażalni – Strzecha, znajdującej się przy Promenadzie Gwiazd 17, czyli w samym porcie!⛴️🌊
Z ich pięknego, odnowionego tarasu rozpościera się widok na plażę, co sprawia, że nie chce się wychodzić z tego miejsca 🙂
A co do samego zamówienia, to mieliśmy ochotę na klasycznego dorsza z patelni i coś nieoczywistego – padło na miętusa z pieca. 🐟🐟

💸Ceny za 100g to 11.5zł za dorsza i 9zł za miętusa, zwykle niewiele to wszystkim mówi, bo nie wiemy jaki kawałek ryby dostaniemy, ale Pani z obsługi uprzejmie pyta czy chcemy kawałek mały, średni czy duży ❓
Wybrałam obie ryby w małej wersji, dla bezpieczeństwa, żeby się nie zdziwić przy płaceniu 😉, do tego 2 porcje frytek🍟, 2 surówki🥗 i 2 piwka z sokiem🍻.
Zamówienie złożone, dostajemy napoje,pager i oczekujemy na ten ważny moment, kiedy odbierzemy zamówienie i trzeba będzie zapłacić 😱🙈
🔔W końcu brzęczyk się odezwał i idę płacić – na miejscu miłe zaskoczenie – całość wyniosła nas dokładnie 87,15zł 👌
Moim zdaniem jak za obiad z piwem dla 2 osób, w renomowanym miejscu, z widokiem na morze i plażę to nie jest tak dużo!

Oczywiście kilka lat temu, można było zjeść ten sam posiłek za ok. 60zł, ale wszędzie ceny poszły mocno w górę, również tam! (dla porównania w drodze powrotnej zajechaliśmy do restauracji w Poznaniu, gdzie zapłaciliśmy 97zł, a jedzenie było mocno przeciętne 😞 )
“Małe kawałki” wcale nie były za małe, oba ważyły po 250 gramów co w połączeniu z dodatkami stanowiło niezły posiłek – idealny by po nim zjeść jeszcze goferka z bitą śmietaną🤤😂
Co do samej ryby ze Strzechy – PYSZNA, więcej nie trzeba pisać!❤️ Z pewnością jest to miejsce godne polecenia 🙂
Będąc nad morzem pamiętajcie, by zwracać uwagę na to, że ceny podane są za 100g i najlepiej zapytać o gramaturę ryby, którą wybieracie. Warto się przejść po różnych miejscach, bo smażalnia smażalni nie równa i obok Strzechy były też miejsca, które miały dorsza tańszego o 2zł/100g – niestety nie wiem jak z ich jakością, ale wygląda na to, że da się zjeść taniej.
Z racji tego, że właśnie zaczynają się wakacje, to mogę śmiało stwierdzić, że da się “nie popłynąć” jedząc nad polskim morzem 😁